Koncert w Łodzi niezwykłym wydarzeniem artystycznym
W ramach projektu PARAMUSIX Wielkiego Przeoratu w
Niemczech, pod patronatem Wielkiego Mistrza Orderu Jana Zbigniewa hrabiego
Potockiego został zorganizowany w dniu 5 listopada 2012 roku w Pałacu
Poznańskich w Łodzi koncert dobroczynny.
Pałac, w którym obecnie mieści się
Muzeum Historii Miasta Łodzi (ekspozycje stałe), wybudował Izrael Kalmanowicz
Poznański, najpotężniejszy w XIX-wiecznej Łodzi żydowski fabrykant. Budowla,
utrzymana w stylu neobarokowym, powstała w latach 1888-1902. Parter pałacu był
niegdyś przeznaczony na działalność handlową - mieściły się tu kantory, biura i
gabinet właściciela. Teraz na parterze urządzono ekspozycję poświęconą prof.
Janowi Karskiemu i Władysławowi Reymontowi, a w jednej z sal organizowane są
wystawy czasowe. Na piętrze mieszczą się najbardziej okazałe pomieszczenia
pałacu: sala balowa i duża jadalnia. Ściany tej ostatniej pokryte są boazerią, w
którą wkomponowano olbrzymi kredens i kominek. Wyżej widać stiukowe dekoracje z
alegorycznymi rzeźbami oraz duże obrazy S. Hirszenberga o treści symbolicznej.
Monumentalny, olśniewający przepychem pałac Poznańskiego, nazywany przez
niektórych łódzkim Luwrem, mógłby z powodzeniem pełnić funkcję
rezydencji królewskiej.
Daniel von Lison - organy elektroniczne, Anna Maria
Adamiak- mezzosopran i Star Tenor Silvio d`Anza wystąpili 5 listopada 2012 roku
w Pałacu Poznańskich w Łodzi. Koncert odbył się w ramach Przebojów klasyki
podczas Turnee Muzyki Organowej Daniela von Lison w Polsce. W programie koncertu
znalazły się utwory chopinowskie oraz melodie w stylu klasycznym. Słuchaczy
zgromadzonych w sali Lustrzanej urzekli nie tylko wokaliści, ale jak zawsze
wirtuozeria Daniela von Lison. Artyści nagradzani byli przez publiczność
owacjami na stojąco i bisami. W magiczny świat dźwięków wprowadziły nas
brawurowe, pełne pasji interpretacje młodej , czarującej mezzosopranistki
Anny Adamiak.
Niesamowity głos Anny Adamiak wróży wiele dobrego
dalszej jej karierze. Silvio d` Anza z Frankfurtu nad Menem ujął
publiczność genialną techniką, niesamowitą barwą głosu, interpretacją i kulturą
sceniczną. Śpiewak, który jako jeden z nielicznych artystów młodego pokolenia
śpiewa włoską techniką belcanto, ujmuje pięknie brzmiącym, ciepłym głosem,
swobodą i naturalnością, a śpiewane przez niego włoskie piosenki wprowadzają
słuchaczy w romantyczny nastrój. Odbierający w skupieniu poszczególne
prezentacje melomani mogli podziwiać prawdziwe przeboje muzyki klasycznej – od
utworów z cyklu "Ave Maria" Giuseppe Verdiego z opery "Otello", czy
Tristesse Chopin (Zal), Brucia la Terra ( z filmu " Ojciec Chrzesny), aż po Va
Pensiero "Nabucco" Giuseppe Verdiego.
Dynamiczny Daniel von Lison mógł
zaprezentować pełnię swoich możliwości między innymi w interpretacjach i
własnych aranżacjach utworów Fryderyka Chopina. Daniel von Lison to wybitny
wirtuoz grający na organach elektronicznych, czy Hammonda, który w iście
hipnotyczny sposób absorbuje uwagę słuchacza. To nie tylko czołowy światowy
specjalista w grze na największym instrumencie muzycznym, ale także
kompozytor, który swoje dzieła prezentuje podczas wielu ważnych wydarzeń w kraju
i za granicą. Organy elektroniczne w rękach Daniela ukazują swoje nowe oblicze.
Daniel von Lison łączy w sobie wysokiej klasy wirtuozerię, wrażliwość i
spontaniczność, dzięki czemu charyzmatycznie wciąga słuchacza w atmosferę swojej
muzyki.
Organizatorka Koncertu - Pani Barbara Czerkawska i Wielki
Mistrz Orderu św. Stanisława – Jan Zbigniew hrabia Potocki powitali
przybyłych gości i obecnych na sali Kawalerów i Damy Orderu św. Stanisława,
dziękując wszystkim za liczny udział w koncercie, a tym samym za wsparcie
tak szlachetnego projektu. Na zakończenie koncertu Anna Maria Adamiak i
Silvio d’Anza zaśpiewali w duecie "Time to say Goodbye" . Publiczność żegnała
artystów gromkimi brawami na stojąco. Podczas koncertu nie zabrakło wspaniałego
humoru i dobrej zabawy…. Licznie zgromadzona na koncercie publiczność , w tym
Damy i Kawalerowie Orderu św. Stanisława, zarówno z Przeoratów
polskich jak i zza granicy nagrodziła artystów owacją na stojąco i bisami.Po
koncercie był poczęstunek, spotkania z artystami, autografy i wspólne
fotki.
|